FAST GOOD! – nowa akcja kulinarna

No to jedziemy dalej. Po poprzedniej akcji, w której podkręcaliśmy hot dogi (archiwum akcji tutaj) rozmawialiśmy trochę na FB i doszliśmy do wniosku, że nie mamy dość. Gdy padło hasło “burgery”, zakrzyknęliście – tak! A zbiegło się to z trendem na jakościowy fast food, czyli fast good. I tak, od słowa do słowa, wyszedł pomysł na akcję.
Bo podobno jesteśmy tym, co jemy. A kto by chciał być śmieciem? Powiedzmy więc “nie” śmieciowemu żarciu, wysoko przetworzonemu cholerstwu, pseudo-jedzeniu przygotowywanemu bez staranności, pasji i serca. Kto powiedział, że hamburger z zasady jest trash-foodem, że tost nie może być dziełem sztuki, a frytek nie da się zrobić zdrowo?
W krajach, gdzie gastronomia nie została zdominowana przez cwaniacki przemysł, gdzie żywieniem śpieszących się ludzi nie zawłądnęła fabryczna logika taśmy przemysłowej, uliczne, szybkie jedzenie jest dumą lokalnej kuchni, twórczością i radością. Pomyślcie o arabskiej kefcie czy falafelu, tureckim kebabie, włoskiej pizzy, izraelskim sabihu, chińskich dim sum… – wymieniać można bez końca.

Dlaczego miałoby się to nie udać z zapiekanką czy burgerem?
A może zaproponujecie własne, unikalne patenty?
Nawiazując do hasła poprzedniej akcji: przywróćmy godność fast foodowi!

Burger z burakiem i karmelizowaną cebulką, który będzie moim wkładem do akcji – już niebawem na blogu 🙂

Akcja rusza 1 kwietnia – poczekajmy, aż przewalą się Święta. A poza tym może doczekamy się wreszcie jakiejś wiosny, czyli sezonu na żarcie na zewnątrz! 🙂

Zasady są proste: 

  • UPDATE: Do akcji dopuszczane będą przepisy na kreatywne / zdrowe / domowe wersje fast foodu (dodałem ten punkt, bo towarzystwo na Durszlaku zaczęło do akcji dorzucać masę przepisów niemających z wariacjami nt. fast foodu nic wspólnego. RTFM!)
  • Obowiązuje radość, pasja, staranność w doborze produktów i przygotowaniu. Mile widziane przymrużenie oka i trochę dystansu – to w końcu zabawa. 
  • Zakaz używania gotowców i żywności przetworzonej. Wyjątkiem może być ostatecznie keczup albo sosy-przyprawy w rodzaju sojowego, Worcestershire, tabasco itp. 
  • Postarajmy się, żeby propozycje były w jakichś granicach przyzwoitości zdrowe 🙂 
  • No i dobrze by było, żeby dało się to zmontować w rozsądnym czasie. W końcu ma być fast.

Udanej zabawy!

Strona akcji na Durszlaku jest tutaj >>

Kod należy skopiować i wstawić na swoją stronę.
Fast Good!

Strona akcji na Mikserze Kulinarnym jest tutaj >>

Fast Good!

9 komentarzy

  1. Zachęcam do organizacji akcji również na Mikserze Kulinarnym. Sporo osób wypisało się z Durszlaka, a pozostało na Mikserze. Ja bym z wielką chęcią wzięła udział w tej akcji właśnie na Mikserze 😀 Uwielbiam domowe burgery i inne dania teoretycznie kojarzące nam się z fast foodem 🙂

  2. Shinju, dzięki za podpowiedź. Czy sądzisz, że warto by jeszcze szybko odpalić równolegle taką samą akcję na Mikserze, czy raczej nie wypada? (kiedyś tak było, że i na Durszlaku i na Mikserze były identyczne akcje, teraz, jak widzę, coraz bardziej się różnią).
    A swoją drogą – skąd ta emigracja z Durszlaka? Z ciekawości pytam 🙂
    Pozdrawiam!

  3. Durszlak za bardzo zrobił się za bardzo "wyrachowany". Widać było, że ludzie dodają dziwne zdjęcia jako wyświetlane w poście byle tylko zaintrygować i być na czele wyświetleń. Dochodziło do tego, że dużą popularność robiły posty gdzie np na głównym zdjęciu widać było biust osoby gotującej, a nie potrawę. Poza tym blogi miały mizerne wejścia z Durszlaka. Ja Mikser cenię sobie za to, że cały czas się rozwija, a sugestie odnośnie usprawnień serwisu są rozpatrywane i często pozytywnie załatwiane 🙂 Lubię tam też możliwość dodawania przepisów do ulubionych 🙂

    Akcję możesz jak najbardziej dodać na obu serwisach 🙂 Nie ma w tym nic problematycznego wg mnie 🙂

    Pozdrawiam 🙂

  4. Też bawię się tylko na durszalku, ale może czas pomyśleć i o mikserze.

    Zachęcająca akcja, niech wena kulinarna spłynie i może wyczaruje coś FAST-GOOD-owego:)

  5. Popieram Shinju, fajnie by bylo, gdyby akcja byla rownolegle na Mikserze. Na Durszlaku rzadko bywam, zdarza mi sie zapominac o jego istnieniu, a za nic nie chcialabym przegapic takiej swietnej fastfoodowej zabawy 🙂

Comments are closed.