Autor: Facet z nożem

dzień dobry, o kurczę, porządne mięcho

Domowa szynka drobiowa i kilka słów o dylematach mięsożercy

Przyznam się Wam do czegoś. Od pewnego czasu ograniczyłem mięso. Nie, nie poszedłem w ślady swojej Lepszej Połowy i nie zostałem wegetarianinem. Zestaw genów, w których odziedziczyłem spore szanse na wieńcówkę, to też tylko po części przyczyna. Również po części przyczyną jest piramidalne oszustwo, które przemysł wędliniarski nam funduje, futrując swoje produkty solanką i czarując […]

Bliski Wschód, je dynie, na co dzień, Śródziemnomorze, vege

Jesień z nutą Jerozolimy: dynia z sosem tahini i za’atarem

Ech, Targi Książki w Krakowie – co roku kończy się tak samo: wychodzimy objuczeni tobołami, portfele mamy lekkie jak piórko, za to pół bagażnika wypakowujemy świeżutko nabytymi książkami. Ulegamy impulsom, chciejstwu i pożądaniom, bo przecież książka też domaga się swojego święta. A od tego rodzaju świętowania trudno się powstrzymać. Oprócz m.in. dwutomowego opus magnum profesora […]

podstawy, vege, w słoik

Pieczony czosnek: robimy zapasy na zimę

Zastanawialiście się kiedyś, czy jest na świecie jakaś kultura, tradycja kulinarna, nacja, która nie używa czosnku? W efekcie pobieżnego googlania odkrywam ze zdumieniem, że nawet przepisy kuchni Inuitów go uwzględniają. A ponieważ jedna z reguł internetu mówi, że jeśli zadajesz sobie jakieś pytanie, ktoś inny prawdopodobnie zadał je sobie już na jakimś forum (i, równie […]

na co dzień, sałaty i inne zieleniny, tarta, vege

Dżim Jarmuż i JOMO

Wiecie Państwo, co to JOMO? Jeśli jeszcze nie wiecie – założę się, że się Wam spodoba. Nie, JOMO (czytaj z angielska dżo-mo) to nie potrawa ani nie składnik. JOMO to trend. A ściślej, kontr-trend do FOMO. Jeśli w tym momencie zadajecie sobie pytanie, czy zdrowie psychiczne Faceta z nożem nie uległo aby delikatnemu rozchwianiu, bo […]

jeden gar, na co dzień, Notatki z Gruzji, porządne mięcho, wół

Charczo: gruziński patent na jesień

Gdy przed wyjazdem napomykaliśmy, gdzie się wybieramy, reakcje były za każdym razem takie same: “o, my też właśnie byliśmy”, “właśnie się wybieramy”, albo przynajmniej: “znajomi właśnie byli” albo “się wybierają”. Krótko mówiąc – wszyscy jeżdżą do Gruzji. WizzAir fruwa z Pyrzowic, robi w Kutaisi nawrotkę na ręcznym, w jedną i drugą stronę transportując przedziwną mieszankę […]

kilkanaście minut roboty, na co dzień, notatki z Włoch, ryba, Śródziemnomorze, szybko

Spaghetti alla carbonara z wędzonym czarniakiem: nieortodoksyjnie, na upały

Sprzeczne namiętności: jak zjeść coś pożywnego, ale równocześnie lekkiego, gorącego a dobrego na upał? W taką pogodę, jak tak, która właśnie grilluje świat za oknem, na samą myśl o potrawce, smażonym mięsie czy nawet o zupie przyprawia o pot na skroni. Dla mnie rozwiązaniem na takie sytuacje jest ryba. Mięso, a nie mięso, lekkie i […]

kilkanaście minut roboty, na co dzień, vege, ziemniak nie jest nudny

Najlepszy na świecie obiad na lato: młode ziemniaki z rozmarynem i miętowa mizeria

Wiadomo – Polak, jak ziemniaków nie dostanie, nieszczęśliwy. Jak obiad, to z ziemniakami ma być. Z jednej strony więc ziemniak nad Wisłą spożywany jest namiętnie, z produkcją ponad 8 mln ton rocznie plasujemy się na ósmym światowym miejscu, i w ogóle ziemniaka kochamy, ale z drugiej strony, sprowadziliśmy go do roli zapychacza, bladego uzupełnienia drugiego […]

kilkanaście minut roboty, sałaty i inne zieleniny, vege

Sałatka z bobu i mięty. Bo się lato zaczyna

No to przychodzi ten moment w roku, kiedy facet wciąga krótkie gacie, wrzuca t-shirt, staje przed lustrem i stwierdza, że coś z tym trzeba zrobić. Że się właśnie lato zaczyna, plaża jakaś w perspektywie, a tu zamiast sześciopaka – keg. To jest ten moment w roku, gdy pełni dobrych postanowień przesiadamy się z samochodu na […]

Bliski Wschód, bochen, Europa Środkowa, kuchnia żydowska, ryba

Bajgle. Pieczywo ze znaczeniem

Powiadają, że bajgiel to symbol. W żydowskich społecznościach ofiarowywano bajgle młodym matkom – pieczywo w kształcie pierścienia miało wyobrażać krąg życia, przynosić szczęście. Ale ta metafora ma jeszcze jeden wymiar. Otóż od niedawna to legendarne pieczywo wróciło na krakowski Kazimierz. Wróciło wraz z życiem, które dziś tętni w tej dzielnicy, stanowiącej jeszcze dwie dekady temu […]

kilkanaście minut roboty, na co dzień, Śródziemnomorze, szybko, vege

Dla zabieganych: pasta z cytrynowo-bazyliowym sosem i suszonymi pomidorami

Czasami człowiek ma dość. Na przykład wtedy, kiedy przez kilka tygodni pod rząd wychodzi z pracy późno w nocy. Czyli wtedy, kiedy nie ma mowy o gotowaniu (niech to choć trochę usprawiedliwi moje skandaliczne milczenie na blogu). Kiedy na gotowanie nie ma czasu, to znaczy, że już, proszę ja Was, jest źle. Ale w perspektywie […]