Takiemu wyznaniu miłosnemu nie byłem się w stanie oprzeć. Cóż z tego, że – z przeciętnym skutkiem ale jednak – staram się ograniczać mięso. Cóż, że praktycznie zrezygnowałem z wieprzowiny, w poczuciu, że co jak co, ale jedzenie zwierząt nie tylko tak bardzo do nas podobnych genetycznie, ale też jednych z najinteligentniejszych w królestwie fauny, […]
Europa Środkowa
Käsespätzle z cukinią. Bo czasem trzeba lżej.
Czasem trzeba lżej. Zwłaszcza po czasie tak intensywnym, że jeszcze z rozpędu ciężko się przyzwyczaić do myśli, że niedzielę można spędzić na czytaniu albo, dajmy na to, na gotowaniu, zamiast na pracy. I zwłaszcza, gdy szczęśliwie ten moment zbiera się z wiosną. To dobry moment na comfort food. Na dogadzanie sobie. I na zrobienie wszystkich […]
Kaiserschmarrn – o tym, że nawet gdy danie się nie uda, wciąż może smakować cesarzowi
Kiedy w Austrii po raz pierwszy usłyszałem o tamtejszym przysmaku, być może najdziwniejszej formie naleśnika na świecie, i o tym, że w dodatku nazywają go tam Kaiserschmarrn – co trzeba byłoby chyba przełożyć jako „cesarskie dziadostwo” – pomyślałem, że musiało być tak: Za czasów miłościwie nam panującego Cesarza Franciszka Józefa jego szef kuchni postawił był sobie […]
Bajgle. Pieczywo ze znaczeniem
Powiadają, że bajgiel to symbol. W żydowskich społecznościach ofiarowywano bajgle młodym matkom – pieczywo w kształcie pierścienia miało wyobrażać krąg życia, przynosić szczęście. Ale ta metafora ma jeszcze jeden wymiar. Otóż od niedawna to legendarne pieczywo wróciło na krakowski Kazimierz. Wróciło wraz z życiem, które dziś tętni w tej dzielnicy, stanowiącej jeszcze dwie dekady temu […]
Notatki z Węgier: niech ktoś tam zrobi kuchenną rewolucję (oraz przepis na lecsó)
U Bratanków znad Niziny Panońskiej w temacie wina dzieje się ostatnio dużo i fantastycznie. Po dekadach komuny, która taki na przykład Tokaj przerobiła na jeden wielki winiarski kołchoz, odtwarzają się winiarskie rody i tradycje, a z drugiej strony nadciąga enologiczna nowoczesność. Efekty są doskonałe, i Bratanki mogą już dziś spokojnie stawać w szranki z winemakerami […]
Notatki z Węgier: jesienne Villany, czyli winobranie (przewodnik subiektywny)
Jak w tym starym kawale: „Kowalski, lubicie ciepłe piwo i spocone kobiety? – Nie, szefie. – To dostaniecie urlop w listopadzie”. No więc my właśnie wzięliśmy krótki urlop na przełomie października i listopada. Bo jakoś tak w tym roku wyszło, że czas, który większość cywilizowanej ludzkości nazywa wakacjami, oboje spędziliśmy w robocie. A przełom października […]
Alleluja: biała kiełbaska duszona w piwie
Ponoć w Rzeczpospolitej Szlacheckiej miarą udanych Świąt Wielkanocnych była liczba zgonów z przejedzenia i przepicia. A wszelakie mięsiwo na wielkanocnym stole zajmuje miejsce szczególne. I tak przynajmniej raz do roku wraca do mnie marzenie o uczciwych wędlinach. O wędlinach składających się z mięsa i przypraw tylko, a nie nastrzykniętych solanką związaną polifosforanami (E-450-452), podsypaną glutaminianem […]
po czesku: gulasz piwny z modrą kapustą i bułczanymi knedlikami
Jak się już chwaliłem, tegoroczny urlop spędziliśmy z Lepszą Połową w Czechach. Ona, wegetarianka, wycierpiała się okrutnie. Ja byłem zachwycony.Z kuchnią czeską jest z grubsza tak, że nie powala, nie wstrząsa, nie przyprawia o odjazdy, ale jest po prostu przyjemna. Żadne tam pojechane kombinacje smaków, taka fajna, domowo się kojarząca kuchnia, miła podniebieniu każdego wychowanka […]
Uwagi z Pragi
Tytułem usprawiedliwienia: cisza na blogu nie wynika ani z niestrawności, ani z kuchennej niemocy, jestem po prostu na wakacjach. Stąd też ten wpis nieco inny: o jedzeniu zakosztowanym, napotkanym po drodze. Jedni jeżdżą do Hurgady, inni na Kanary, co bardziej dziani na Seszele. My – to znaczy moja Lepsza Połowa i moja skromna osoba – […]
Cymes w wersji vege
Bardzo mało jest dziś ludzi obchodzących w Polsce święto Purim – bodaj najweselsze ze świąt żydowskich. Mało kto pewnie wie nawet, co to za święto. A przecież jeszcze nie tak dawno Purim obchodził więcej niż co dziesiąty mieszkaniec Rzeczpospolitej. I w bogatych, i w ubogich domach serwowano świąteczne potrawy, sprawiano sobie prezenty i wygłupiano się […]