Tag: anchois

notatki ze Skandynawii, ryba, ziemniak nie jest nudny

Janssons frestelse czyli Boże Narodzenie po szwedzku (i słowo o urokach podróbek)

Szwecję lubię za wiele rzeczy. Za spokój i przestrzeń, za kryminały, za lasy północy, w których mech sięga kolan. Ale także za szacunek ludzi dla swojego kraju, który przejawia się w tym, że się np. nie śmieci ani nie pali byle szajsem w piecu, żeby tylko mi było taniej. Gdzie płaci się podatki, choć są […]